Wczorajsze Mikolajki z pewnoscia na dlugo pozostana w mojej pamieci, poniewaz spelnilo sie jedno z moich zyczen i po dlugich oczekiwaniach nareszcie obejrzalam balet pt. "Dziadek do Orzechow".
Przepiekna muzyka Piotra Czajkowskiego wprowadzila cudowny, swiateczny nastroj i przeniosla mnie do lat dziecinstwa...
Sama inscenizacja troszke mnie zawiodla, poniewaz byla to nowoczesna wersja "Dziadka do Orzechow" podczas gdy ja liczylam na ta klasyczna...
Zabraklo rowniez pieknych, kolorowych kostiumow, ktore sa charakterystyczne dla tego przedstawienia. Na szczescie baletnice z Balletto di Roma nadrobily brakujace elementy swoja nadzwyczajna choreografia.
Calosc byla wystawiona w Auditorium Conciliazione, w nowoczesnej i dobrze zagospodarowanej sali widowiskowej, znajdujacej sie 500m od Bazyliki Sw.Piotra.
Nastepnym spektaklem na jaki na pewno sie wybiore pod koniec grudnia bedzie "Kot w butach".
Czy widzieliscie juz ktorys z tych dwoch spektakli? Co o nich sadzicie?
Pozdrawiam!
CATC
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz