czwartek, 15 listopada 2012

Fakty z życia w Rzymie cz.III - praca na czarno

Decydując się na przyjazd do Włoch do pracy, musicie być przygotowani na to, że ze znalezieniem wartościowej pracy może nie być tak łatwo jak mogło by się wydawać... A nawet jeśli już coś znajdziecie, możecie spotkać się z przykrą niespodzianką.


Fakt 3

PRACA NA CZARNO


Z doświadczenia wiem, że przyjeżdżając do Włoch każdy "łapie się" pierwszej pracy jaką znajdzie. Jest to taka forma zabezpieczenia, aby nie zostać bez pieniędzy. Najczęściej wybierane prace to kelner, barman, kasjer czy pomoc domowa. Nie są to zawody marzeń, jednak pensje są wystarczające na opłacenie wynajmu, rachunków, studiów i wydatków na życie. 

Zazwyczaj w momencie zatrudnienia nikt nie zwraca szczególnej uwagi na to czy podpisze umowę o pracę czy nie, a jeśli tak, to jaką, najważniejsze jest to ile zarobi. 

I tutaj zaczyna się niekończąca się opowieść... Obcokrajowiec na początku przystaje na pracę na czarno, gdyż boi się, że domagając się umowy nie zostanie w ogole zatrudniony. Pracuje przez kilka tygodni a nawet miesięcy. Nie ma ustalonych formalnie godzin pracy, przez co bardzo często robi nadgodziny - nieodpłatne. Ma tylko jeden dzień w tygodniu wolnego i to też nie zawsze, musi też być na każde zawołanie. Pracuje do późna w nocy, w niedziele i święta zawsze za te same pieniądze (we Włoszech dostaje się o 30% więcej). Z biegiem czasu poznając realia istniejące na rynku pracy zaczyna czuć się wykorzystywany, gdyż wie, że mógłby zarabiać więcej, chociażby dostając 13-tki i 14-tki, mając opłacane ubezpieczenie zdrowotne i inne składki. Niestety tak się nie dzieje. 

W momencie kiedy zaczyna ubiegać się umowy o pracę, pracodawca zwleka z dnia na dzień, tłumacząc, że nie jest to najlepszy okres bo nie ma ruchu, albo prosi o przyniesienie dokumentów potrzebnych do umowy, która nigdy tak naprawde nie zostaje zawarta. Ale to jest ten lepszy scenariusz.

Istnieje ten gorszy, kiedy pracodawca decyduje się na zwolnienie nielegalnie zatrudnionego pracownika, gdyż łatwiej jest zatrudnić kolejnego, jeszcze nic nieświadomego, który nie będzie mieć żadnych wymagań, tak jak ten poprzedni na samym początku.

Najgorsze jest to, że więkoszść osób pracujących bez umowy przez lata, nie odzywa się ani słowem, w strachu, że straci pracę. Zadowala sie tym co ma, ciesząc, że w ogóle zarabia pieniądze na życie. 
Niestety nie ma zdaje sobie sprawy, że z dnia na dzień może zostać zwolnieny bez żadnej przyczyny.



Kilka tygodni temu zatrudniłam się jako kelnerka w jednej z restauracji w samym centrum Rzymu, aby odłożyc pieniądze na czesne. Pracowałam bez umowy, pomimo że podczas rozmowy kwalifikacyjnej podkreśliłam, że jest mi ona potrzebna do wyrobienia legitymacji ubezpieczeniowej - Tessera Sanitaria. Właściciel restauracji poprosił mnie o dokumenty i obiecał, że za kilka dni podpiszę umowę. Tak się oczywiście nie stało. Przepracowałam miesiąc na czarno. Pewnego dnia poczułam się źle i karetką odwieziono mnie do szpitala. Tego samego dnia zostałam zwolniona z pracy, gdyż właściciel chciał uniknąć kłopotów. Oczywiście mogłam to zgłosić do specjalnie wyznaczonych organów zajmującymi się takimi przypadkami, jednak dla uniknięcia dodatkowego stresu tego nie zrobiłam.


Co należy zrobić w takich sytuacjach? Należy zrobić tzw. la vertenza, czyli zgłoszenie o nielegalnym zatrudnieniu w odpowienim urzędzie. Tutaj znajdziecie link na temat co należy przygotować.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...